Rozpoczęłam tu pracę
Zwykły człowiek z marnym wykształceniem
Praca dla głupków
Dla kogoś kto jest nikim
Smród, wstręt i obrzydzenie...
Można powiedzieć - to jedyne uczucia
Ja - mówię NIE!
Wieża emocji krążąca nad moją głową
Zatrzymuje się przy maszynie z czekoladą
Wyłapuje z niej to, co najlepsze
Bóg na mnie spogląda
Wydaje mi się, że mówi "wspaniale"
Właściwa osoba na właściwym miejscu
Dlaczego tu trafiłam?
Ekscytacja - co nadpłynie teraz?
Wsiadam do łodzi pełnej fantazji
Ruszam wraz z dźwiękiem trąbki
Nachylona nad rzeką czekolady
Próbuję chwycić coś złotego
Czy to pierścionek?
Niechciany, nieszczęsny pierścionek
Ktoś porzucił...
Mnie dał radość i szczęście
Jej smutek i ból
To zaręczynowy - ciekawe dlaczego jest porzucony...
Sięgam wzrokiem dalej...
Dokumenty?
Myśl jest straszna
Ciekawe co tu robią...
Czy kogoś znienawidzono...
Teraz pewnie jest samotny, porzucony gdzieś w trawie
Z daleka od wszystkiego
Białe, żółte, czerwone, zielone
Wszystkie was wyłowię
Ułożę odpowiednio do pudeł
I będziecie żyć wiecznie
We własnym świecie
Fantastyczne krasnale, króliczki, misie
Uśmiechają się do mnie radośnie
Wyciągam je na swoją łódź
Bezpiecznie mogę je teraz kochać
Znalazły swoje ukojenie, Niekochane
Duuuuuduuuu!
Słychać trąbkę
Czas wysiadać
Wrócić do swojej rzeczywistości
Papa, rzeko czekolady
Idę opowiedzieć o Tobie innym...