Wije się mała prawda
W otchłani ciemności
Widać, rozburzone morze fal
W sercu lód zimniejszy od lodów
Czarne oczy goryczy, witają nowy dzień
W skrzydłach osmolonych
Nutka prawdziwości...
A ręce pokryte krwią
Najprawdziwszą ze wszystkich
Język Twój rozdwojony niczym węża
Mówi zatajoną prawdę, brzydkich kłamstw
Synu Diabła! Szatanie!
Kim jeszcze dziś zawładniesz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz