Music

czwartek, 18 grudnia 2014

Przeklęta



Łza sa­mot­na spłynęła
przy Tobie
mu­ry nieufności
podmyte
skruszyła
uczu­cia płyną
swobodnie
w rozmowie
szcze­rej
bez słów
nieuchwytne
spojrzenia
w niewinność
podartą
bez­radność ubrana
którędy uciec
przed sobą
przed światem
którędy?
zat­rzaśnięta brama
śmier­ci powrozy
zdrad­li­we pęta
mo­je w twoich
dłonie związane
znów zimne
... przeklęta

* * *



Słyszę Cię w każdej nu­cie
bo grasz w moim ser­cu
Mam dziw­ne uczu­cie
jak­by świat sta­wał w miej­scu
gdy mam przed ocza­mi
Two­je zdjęcie skro­pione łza­mi...

Tęskno­ta prze­kor­na 
niesie mnie ku To­bie
i bo­leść og­romna
wie­dzie ku żałobie
dwie dro­gi w jedną
dziś się połączyły
i miłość bez­względną
tru­cizną skro­piły...

Po­wiedz mi gdzie jes­teś 
ma dziecin­na uf­ności
skryłaś się gdzieś
o krok od ni­cości
za Tobą tęsknię
przez Ciebie bo­leję
za­sypiając słabnę
os­tatnie łzy leję...

Do­rosłam tak nag­le
na­wet nie wiem kiedy
Nim roz­winęłam żag­le
skoszto­wałam biedy
ale te­raz umiem
do­cenić co mi da­ne
już więcej ro­zumiem
co piękne, co wyb­ra­ne...